Wieliczka26
kwietnia
Wieliczka 26-27 kwietnia IV Wielicki Turniej w Scrabble
Kamieniec Ząbkowicki10
maja
Kamieniec Ząbkowicki 10-11 maja Puchar Słów — Zawody Scrabble w Kamieńcu Ząbkowickim
Ostróda24
maja
Ostróda 24-25 maja XIX Otwarte Mistrzostwa Ziemi Ostródzkiej w Scrabble „Blanki w Szranki” im. Olgierda DąbrowskiegoGrand Prix 2025
Graboszyce
Sandomierz
Katowice
Kęty
Tomasz Lempart zwycięża w Graboszycach12 - 13 kwietnia 2025 — XVII Mistrzostwa Doliny Karpia w ScrabbleWyniki
galeria
Tomasz Lempart zwycięża w Graboszycach
XVI Mistrzostwa Wrocławia w Scrabble, czyli ... Powrót Wspaniałej Siódemki05 - 06 kwietnia 2025 — XVI Mistrzostwa Wrocławia w ScrabbleWyniki
galeria
XVI Mistrzostwa Wrocławia w Scrabble, czyli ... Powrót Wspaniałej Siódemki
Pozwólcie, że — natchniony atmosferą fantazji panującą na Festiwalu One More Game (a zatem na rozgrywanych w jego ramach XVI Mistrzostwach Wrocławia w Scrabble, zaliczanych też do Grand Prix PFS 2025 oraz do cyklu Grand Prix Siódemki) — zacznę swe sprawozdanie niezbyt poważnie, bo mową wiązaną (zresztą nawiązując do relacji z ubiegłych lat):

Nadszedł czas grań!
W kolejce stań!
Do Hali wrót
Podążaj wśród...
Piratów? Wiedźm?
Chcesz — targ gier zwiedź!
Lecz na dół dąż,
gdzie loch jak w donż-
onie! Ma wszak
współczesny smak...
Jak loch — to mrok?
No skąd! Jest prąd..
Chroni Twój wzrok
lamp setki moc...
jasno jak w dzień
jest nawet w noc.
Lecz skąd ten gwar?
Gra wiele par:
na planszach smok
i jarl co krok.
Nas — setka głów
wśród nich — mistrz słów!
Raz jazz — raz blues...
Na podium szus
(a nawet skok)
Zesłał-mi-wzrok!
Zaś numer dwa -
to Michał A.
(Alabrudziński)
- każdy go zna!
Na trzecie skok
Vince (in hoc)!
Tuż za nim Krzyś
(o jeden punkt)
lecz wesół pyś -
humor — to grunt!
Daj Bóg, za rok
(może za dwa)
spotkamy się...
Na razie -pa!
Idziemy stąd!
Wesołych Świąt

Po ponad pięciu latach przerwy, w ramach Festiwalu One More Game ̧zostały zorganizowane XVI Mistrzostwa Wrocławia w Scrabble (zeszłoroczne, cieszące się dużą popularnością turnieje nie miały tej rangi). Nie zmieniła się drużyna prowadząca, naszych trzech bezbłędnych muszkieterów w składzie — prezes Tomasz Suchanek, organizator Marcin Radwański oraz sędzia Adam Janicki (w asyście niezawodnej Marty Świątkowskiej) ... nie zmieniło się też od ubiegłego roku miejsce gry — kompleks Hali Stulecia, tyle że tym razem, dla odmiany, przydzielono nam miejsce w tajemniczych podziemiach Hali, w tak zwanej Sali Industrialnej. Kto spodziewał się w takim miejscu huku młotów, trzasku pras czy świstu pary — ten tylko trochę się pomylił.
Panujący tam zgiełk i gwar porównać należałoby raczej do hałasu na giełdowym parkiecie w Nowym Jorku sprzed stu lat, co związane było z dzieleniem miejsca gry z innymi grupami biorącymi udział w festiwalu, toczącymi m.in. boje inspirowane światami fantasy, niekiedy w malowniczych, a co najmniej intrygujących strojach.

Podsumowując — w Mistrzostwach wzięło udział ponad stu uczestników z całej Polski w tym kilku debiutantów, aktualni liderzy rankingu, aktualny mistrz Polski i kilku byłych mistrzów.
Pula nagród wynosiła ponad 16 tysięcy zł, była też dodatkowa pula ponad 7 tysięcy złotych — każdy z uczestników (a nawet z grona kibiców) — mógł uzyskać dwa zaproszenia do klubu jazzowego Vertigo, a było ich czterysta!
Inną nagrodą gwarantowaną była książka wrocławskiego autora od Wydawnictwa Warstwy.
Każdy uczestnik otrzymał też napój festiwalu One More Game, hamburską Fritz Colę.
Cukiernia S. R. Jaworscy przygotowała serwis kawowy i słodki poczęstunek (prawie 70 kg ciast i monoporcji) oraz ufundowała 12 tabliczek wyśmienitej dubajskiej czekolady w jednym z konkursów.
Sklep online — od graczy dla graczy — Turlanki.pl ufundował voucher za najwyższą sumę małych punktów w każdej rundzie.
Jeden z siedmiu zestawów o wartości 200 zł od 7Nutrition wygrali: najlepszy debiutant, zawodnicy z miejsc I-V zawodnik mogący się pochwalić ruchem za 100 punktów.
Pierwsza dziesiątka zdobyła też puzzle Wasgij od firmy Puzzlomat.
Siedmiu najlepszych siódemkowiczów otrzymało voucher do kawiarni planszówkowej Awaria Prądu.

Przejdźmy do gratulacji dla tryumfatorów!
Na najwyższy stopień podium z nieskrywaną radością wskoczył Miłosz Wrzałek. Warto podkreślić, że sympatyczny Zesłał-mi-wzrok jako jedyny wygrał wszystkie 8 gier w sobotę, nie dotknął go też złowrogi "syndrom czarnej niedzieli". Jednak wszystkie gry w niedzielę wygrali jedynie Paweł Mazurek (14 miejsce) i Jakub Hassa (17 miejsce) Puchar za drugie miejsce wywalczył znany nam dobrze Michał Alabrudziński, a za trzecie — najlepszy z siódemkowiczów (a ponadto kilkukrotny tryumfator Mistrzostw i Pucharu Polski) Bartosz Morawski. Wyprzedził on o jeden punkt kolegę z klubu, Krzysztofa Obremskiego. Widać stąd, jak zacięta i emocjonująca była rywalizacja.
Z innych paradoksów (dzięki którym nasza gra jest tak ciekawa i nieprzewidywalna) — wśród dwunastu różnych zwycięzców zabrało aktualnego mistrza Polski, zdobywcy Pucharu Polski i lidera rankingu Dominika Urbackiego z Pruszkowa (średnia 476 pkt na grę). Natomiast nasz klubowicz Mateusz Królikowski zdobył średnio ponad 401 punktów w grze.... i zajął 66 miejsce.
Jak już wspomniałem, dzięki sponsorom nagrody otrzymali zwycięzcy rozmaitych konkursów i liderzy wybranych grup graczy.
Najlepszym debiutantem okazał się Mirosław Zdąbłasz.
Nagrodę od tajemniczego fundatora dla najlepszego Łodzianina uzyskał Jakub Szymczak, zająwszy w turnieju 16 miejsce.
Najlepszym Wrocławianinem okazał się Bartosz Morawski, a wspomniane wyżej specjalne nagrody (vouchery do przyjaznej scrabblistom Awarii Prądu) otrzymali ponadto dalsi siódemkowicze: Krzysztof Obremski, Agnieszka Goniowska, Michał Borejko, Adam Szukalski, Barbara ObremskaŁukasz Barbuziński.
Marek Cecot z Kołobrzegu wywalczył wzmiankowaną nagrodę od 7Nutrition ruchem za 100 punktów (słowo "Motałem"). Czasem warto motać!
Wspomniany już Jakub Hassa otrzymał nagrodę od klubu Vertigo w konkursie Jazzujmyż!, za najdroższe słowo zakończone na literę J ("złotawej"). W tym samym konkursie nagroda za słowo zaczynające się od J powędrowała do Józefa Burzyńskiego za niewątpliwie poetyckie "jaśminy".
Można — nawiązując do Tuwima — stwierdzić, ze dla tych laureatów akurat "Wiosna złotawa i miła jaśminami się zaczyna".

Być może zaczyna się też złoty wiek czy nowa wiosna wrocławskiej Siódemki, wszak już 10-11 maja debiutuje "Puchar Słów" w pałacu Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim. WKS Siódemka ma też swoje własne Grand Prix — tym bardziej zapraszamy na nasze kolejne imprezy!
Do rychłego ponownego zobaczenia na Dolnym Śląsku!
relacja: Ziemowit Pazda
Dominik Urbacki wygrywa w Sandomierzu29 - 30 marca 2025 — IV Mistrzostwa Sandomierza o Puchar BurmistrzaWyniki
galeria
Dominik Urbacki wygrywa w Sandomierzu
Po sześciu latach przerwy scrabble ponownie rozbrzmiały w Sandomierzu! W ostatni weekend marca, 29–30, miasto stało się areną turniejowych zmagań, które zgromadziły 35 pasjonatów słownej rywalizacji. Choć frekwencja była nieco skromniejsza, nie zabrakło ducha rywalizacji, zaangażowania i dobrej energii, które towarzyszyły uczestnikom przez cały czas trwania zawodów.

Tym razem rozgrywki toczyły się w samym sercu miasta — w historycznych wnętrzach sandomierskiego Ratusza, położonego centralnie na Rynku. Warto wspomnieć, że poprzednie edycje turnieju odbywały się na Zamku Królewskim, a więc Sandomierz od lat nie szczędzi swoim gościom najpiękniejszych i najbardziej reprezentatywnych lokalizacji.

Za organizacją całego wydarzenia stał niezmiennie Piotr Broda — scrabblowy pasjonat, bez którego trudno sobie wyobrazić sandomierskie turnieje. To właśnie on od samego początku stanowi ich filar, dbając o każdy szczegół i serdeczną atmosferę, która sprawia, że do Sandomierza zawsze chce się wracać. W tym roku wsparcia udzielił mu Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sandomierzu, którego przedstawiciel był obecny na rozpoczęciu zawodów, symbolicznie podkreślając rangę wydarzenia i otwartość miasta na scrabblowe inicjatywy — a nawet zażartował, że skoro scrabble już powróciły do Sandomierza, to może warto rozważyć organizację dwóch turniejów rocznie. W końcu sześć straconych lat samo się nie nadrobi! 😉

Choć w turnieju wzięło udział „zaledwie” 35 zawodników, nic bardziej mylnego niż założenie, że będzie to lekka i przyjemna rozgrywka na pół gwizdka. Wręcz przeciwnie — sandomierskie zawody odznaczały się imponującym poziomem, a średni ranking uczestników przekroczył aż 137! To jasno pokazuje, że do Ratusza przyjechali zawodnicy z ambicjami, doświadczeniem i sporą biegłością w układaniu wyrazów, które niejednego potrafią zaskoczyć.

Wyjątkowo widoczną grupę stanowili tym razem gracze z centralnej Polski. Można odnieść wrażenie, że tydzień po dominacji krakowskiego Ghosta w Kętach, środek kraju postanowił odpowiedzieć własnym mocnym akcentem. Przywieźli do Sandomierza silną reprezentację, która od pierwszych rund mieszała w czołówce i jasno dała do zrozumienia, że tym razem południe nie będzie miało łatwej przeprawy.

Zawodnicy toczyli zaciętą walkę, nie pozwalając nikomu na wyraźne oderwanie się od stawki. Tempo rywalizacji było wyrównane, a każda kolejna partia tasowała układ sił w górze tabeli. Po siedmiu rundach sobotnich zmagań nie było ani jednej osoby z kompletem zwycięstw, co najlepiej świadczy o poziomie i determinacji wszystkich uczestników.

Na półmetku turnieju prowadziła trójka nie byle jaka: Krzysztof Mówka z Warszawy, Kazimierz Merklejn z Błonia oraz Rafał Wesołowski – również z Warszawy. A więc na czele stawki znaleźli się dwaj byli Mistrzowie Polski i Prezes Polskiej Federacji Scrabble – piękne trio.

Niedzielne rozgrywki przyniosły kolejną falę przetasowań w czołówce tabeli. Rywalizacja nie zwalniała tempa, a na prowadzenie zaczęli wychodzić kolejni pretendenci do podium. Nie zaskoczy nikogo fakt, że coraz bardziej widoczny był w tej grupie Dominik Urbacki z Pruszkowa — w końcu gdziekolwiek się pojawi, zawsze należy do grona faworytów. W walce o czołowe lokaty liczyli się również Kamil Górka z Krakowa, Kamil Kister i Miłosz Wrzałek z Warszawy oraz Jerzy Luter z Bytomia. Każdy z nich miał na koncie imponujące zwycięstwa, szczególnie ważne w końcowych fazach mistrzostw, a niewielkie różnice punktowe sprawiały, że do ostatniej rundy nic nie było przesądzone.

Po jedenastu rundach wiedzieliśmy jedno: że nie wiemy wszystkiego. Ale zawsze coś! 😉 Przed ostatnią partią sytuacja w czołówce była na tyle napięta, że możliwych scenariuszy było więcej niż liter w worku. Pewne było tylko to, że zwycięzca wyłoni się ze stołu numer 1, gdzie Dominik Urbacki mierzył się z Kamilem Kisterem. Ale równolegle, przy stole numer 2, toczyła się równie kluczowa partia: Miłosz Wrzałek kontra Kazimierz Merklejn — zwycięzca tej potyczki mógł jeszcze wskoczyć na sam szczyt, a na pewno zameldować się na podium. I wreszcie stół numer 3: Kamil Górka i Jerzy Luter — obaj wciąż z realnymi szansami na trzecie miejsce.

Po kolejnych czterdziestu minutach intensywnej gry — plus oczywiście tradycyjny czas na sprawdzanie słów i zapisywanie wyników — wszystko było już jasne. Podium IV Mistrzostw Sandomierza w Scrabble prezentowało się imponująco: zwyciężył Dominik Urbacki, drugie miejsce zajął Kazimierz Merklejn, a trzecie Kamil Górka. A więc aktualny Mistrz Polski i dwóch byłych. Kolejne piękne trio, które nie tylko nadało ton rywalizacji, ale też podkreśliło wyjątkowy poziom tego turnieju.

Na zakończenie nie możemy nie wspomnieć o tych, którzy stoją za kulisami takich wydarzeń i sprawiają, że scrabblowe spotkania nabierają wyjątkowego charakteru. Serdeczne podziękowania kierujemy do wszystkich sponsorów, którzy wsparli organizację IV Mistrzostw Sandomierza — Wasze zaangażowanie i życzliwość sprawiły, że turniej mógł odbyć się w tak dobrej atmosferze i komfortowych warunkach.

Zwycięzcy otrzymali nie tylko gratulacje i zasłużone uściski dłoni, ale także nagrody finansowe oraz piękne puchary, które z pewnością będą cenną pamiątką turnieju. Dodatkowy, specjalny puchar trafił również w godne ręce najmłodszego uczestnika mistrzostw — Wojciecha Wojtysiaka z Legionowa, którego zapał i odwaga zasługują na szczególne uznanie.

Szczególne podziękowania kierujemy do sponsorów: Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sandomierzu, Grupy PBI, Hotelu pod Ciżemką, firm WDS i EATON, Hotelu Mały Rzym, Restauracji Trzydziestka, Galerii Planeta, KIU Care oraz Piekarni AS Celina Stasiak. Dzięki Wam turniej zyskał nie tylko oprawę, ale i duszę.

Dziękujemy również Piotrowi Brodzie za nieustanną energię, z jaką od lat rozwija scrabble w Sandomierzu, oraz Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji za współorganizację tegorocznego wydarzenia.

Do zobaczenia — mamy nadzieję, że szybciej niż za kolejne sześć lat! 😉
relacja: Mariusz Wrześniewski
Sylwia Sobiecka najlepsza wśród kobiet29 marca 2025 — VII Babskie granie (turniej bez jaj)Wyniki
galeria
Sylwia Sobiecka najlepsza wśród kobiet
Żaden dzień się nie powtórzy
Nie ma dwóch podobnych nocy
Dwóch tych samych pocałunków
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy… (W. Szymborska)

Wbrew słowom poetki, w tym roku Dzień Kobiet był 2 razy. Pierwszy raz, klasycznie, 8 marca. Drugi raz 3 tygodnie później, 29 marca i wtedy też odbyło się VII Babskie granie (turniej bez jaj). 44 uczestniczki (w tym 3 debiutantki) zagrały w Kostuchnie, w MDK „Południe” na ul. Boya-Żeleńskiego 83.
Chociaż organizatorki „odgrażały” się, że mężczyzn w tym turnieju nie będzie, to jednak łaskawie zgodziły się, żeby kilku panów w rolach: sędziego, pomocnika sędziego i kilku męskich kibiców, mogło uczestniczyć w tym wydarzeniu. Turniej rozpoczął się od wspólnego zdjęcia wszystkich uczestniczek z wiceprezydentem Jarosławem Makowskim i radną Beatą Balą, którzy uroczyście otworzyli ten wyjątkowy turniej w kalendarzu Polskiej Federacji Scrabble.

Joanna Brychcy i Katarzyna Kowalska perfekcyjnie wszystko zorganizowały: zapisy przebiegły sprawnie, a czekając na rozpoczęcie 1 rundy można było się delektować ciastami i napojami. Wypieki były wspaniałe, po 3 rundzie był równie dobry obiad.
Poza stroną kulinarną organizatorki zapewniły mnóstwo nagród dla wszystkich uczestniczek, a dodatkowe nagrody za konkursy. Najdroższe ruchy na kolejne litery słowa: K, O, B, I, E, T, A,
KORNIEJ – dla Uli Rechowicz,
ODLANIA – dla Zofii Śmiech,
BAJ/JAŹ – dla Sylwii Sobieckiej,
IDŹ – Agnieszki Walas,
EL/LEŹ/FE/IŻ/KI – dla Natalii Ogierman,
TĘGOŚĆ – dla Anny Demczyszyn,
AM/DAL/LI – dla Joanny Brychcy.
Konkurs na najdroższy ruch w turnieju wygrała Sylwia Sobiecka za PRZYSIEK – 149pkt.
Najlepszą katowiczanką została Katarzyna Kowalska.
Najlepszą debiutantką Aleksandra Jakubaszko z Wrocławia.
Nagrodę w konkursie „hamburgerowym” – zdobyła Barbara Obremska.
Nagrodę dla najwytrwalszej podróżniczki „zgarnęła Anna Arana z Kołobrzegu.
Rozlosowane zostały także bony i vouchery na zakupy i przeróżne zabiegi kosmetyczne.
Każda uczestniczka otrzymała pamiątkową podkładkę pod mysz i kubek.

A czy były jakieś niespodzianki? Oj tak! Swoje pierwsze podium i od razu ten najwyższy stopień zdobyła Sylwia Sobiecka z Płocka, w pięknym stylu, z kompletem 7 zwycięstw. Drugie miejsce zajęła Agnieszka Walas z Krakowa, z 6 zwycięstwami, a trzecie miejsce i też pierwsze podium w karierze Marta Majewska z Wadowic. Podiumowiczki zostały obdarowane różami: złotą, srebrną i brązową, oraz nagrodami rzeczowymi. Nagrody były duże, ale najpiękniejsze były uśmiechy na twarzach laureatek. Tradycyjnie na koniec relacji następują podziękowania dla wszystkich sponsorów i pomocników:
Miasto Katowice (inicjatywa lokalna)
Czarna Dama hand made
Depil Concept
Perfect Look Clinic
Anna Demczyszyn (Avon)
Wy'Borowe
Mandala Vision Handmade & Tattoo
Locannia Miejsce naturalnego wsparcia
Górka Handmade
Lucyna Stachura
RobBART
EstClinic
Ewa Dunikowska
Ula Rechowicz — „hamburgery”
Martyna Szorek – projekt podkładki i kubka
Beata Sareło
Ewa Madejczyk — zapisy turniejowe.

I jeszcze raz ogromne podziękowania dla Joanny BrychcyKatarzyny Kowalskiej, mam nadzieję, że spotkamy się za rok i że na VIII Babskim Graniu pęknie „50”
relacja: Adam Janicki
Jan Mrozowski najlepszy w Kętach22 - 23 marca 2025 — IV Mistrzostwa Kęt w ScrabbleWyniki
galeria
Jan Mrozowski najlepszy w Kętach
To była długo wyczekiwana chwila! Po pięciu latach przerwy scrabblowe emocje znów zagościły do Kęt, podczas czwartych już Mistrzostw Kęt. Wśród uczestników dało się wyczuć entuzjazm i sentymentalny powrót do turniejowej rywalizacji. Tym razem miejscem rozgrywek był Dom Kultury, który gościł scrabblistów w przyjaznej i kameralnej atmosferze. Serdeczne podziękowania za gościnę kierujemy do niezmordowanej organizatorki Doroty Gwiazdoń, bez której ten turniej nie mógłby się odbyć, oraz do Marcela Smolarka, który w tym roku wspierał ją w przygotowaniach. Sam turniej odbył się pod patronatem Burmistrza Gminy Kęty – pana Marcina Śliwy, a uroczystego otwarcia zawodów dokonał zastępca burmistrza, pan Rafał Ficoń, który w swoim przemówieniu podkreślił znaczenie takich wydarzeń dla lokalnej społeczności i wyraził uznanie dla pasji uczestników.

Zawody skusiły do przyjazdu aż 51 zawodników z różnych zakątków Polski. Wśród nich nie zabrakło doświadczonych graczy, ale cieszy również obecność nowych twarzy. Swój turniejowy debiut zaliczyła, reprezentująca krakowski klub scrabble Ghost – Agnieszka Pręcikowska, która odważnie wkroczyła w świat słownej rywalizacji.

Patrząc na przebieg gier i klasyfikację po każdej z rund, na czele tabeli królowało jedno miasto: Kraków, Kraków, Kraków... Już od samego początku było widać, że krakowianie i krakowiacy przyjechali do Kęt z jasno określonym celem. W szczególności dwaj panowie – Jan MrozowskiKarol Wyrębkiewicz – nadawali ton rywalizacji. Choć peleton nie ustawał w pościgu i co rundę zmieniał swojego lidera, ci dwaj gracze nie pozwalali się zbliżyć. Skutecznie i konsekwentnie budowali przewagę, rozgrywając kolejne partie z niemal chirurgiczną precyzją. Ich dominacja była nie tylko efektywna, ale i efektowna – po dziesiątej rundzie obaj mieli już dwa duże punkty przewagi nad resztą stawki, co dawało im komfort i ustawiało końcówkę turnieju pod znakiem wewnętrznej krakowskiej rywalizacji.

Z racji tego, że obaj gracze mieli również przewagę w małych punktach, było niemal pewne, że znajdą się na podium. Pozostawało już tylko pytanie: który z nich zatriumfuje, i komu z peletonu uda się dowieźć trzecie miejsce? Janek i Karol bezpośredni pojedynek rozegrali już w 8. rundzie, więc nie było mowy o klasycznym „finale na szczycie”. Los zadbał jednak o dramaturgię — ich rywalizacja trwała do samego końca. Idealnie dla wszystkich kibiców i miłośników scrabblowych emocji!

Wyniki na pozostałych stołach również zaczęły się układać w prawdziwie emocjonującą końcówkę. Przy sprzyjających wiatrach — a raczej literkach — cały turniej mógł zakończyć się sytuacją bez precedensu: pierwsze sześć miejsc mogliby zająć zawodnicy reprezentujący jeden klub! Taki scenariusz do tej pory pozostawał w sferze teoretycznych spekulacji, ale tym razem wizja totalnej dominacji krakowskiego Ghosta była naprawdę blisko urzeczywistnienia.

Janek nie pozostawił wątpliwości – w niedzielnych rozgrywkach był bezbłędny, wygrywając wszystkie partie i kończąc turniej z imponującym wynikiem 11 zwycięstw na 12 możliwych. Karol, mimo dzielnej walki, musiał zadowolić się drugim miejscem, ustępując jedynie swojemu klubowemu koledze. Podium uzupełniła Justyna Górka, która w decydującej partii pokonała Mariusza Skrobosza z Warszawy, przypieczętowując swoje miejsce w pierwszej trójce. Tym samym zawodnicy Ghosta z Krakowa nie tylko zdominowali rywalizację, ale ostatecznie zajęli aż pięć pierwszych miejsc, udowadniając, że na południu Polski króluje właśnie ten klub.

Na zakończenie nie sposób nie wspomnieć o tych, dzięki którym turniej mógł przybrać tak wspaniałą formę. Serdeczne podziękowania kierujemy do wszystkich sponsorów, którzy wsparli organizację wydarzenia – Wasza hojność, otwartość i zaangażowanie pozwoliły stworzyć nie tylko profesjonalną oprawę zawodów, ale i ciepłą, przyjazną atmosferę, którą zapamiętamy na długo.

Dziękujemy szczególnie:
Wydawnictwu Mando Kraków, Jubilerowi z Kęt – panu Władysławowi Kuśmierzowi, firmie Elcavo Polska, hurtowni tekstylnej Ewantex z Kęt, firmie Górecki, Centrum CNC Smolarek, firmie Aksam – producentowi paluszków Beskidzkich, firmie Nestora – akcesoria meblowe, Piekarni-Cukierni GEES z Wilamowic, Piekarni Skiba z Kęt, Piekarni Brzuchański – Tadeusz Brzuchański, Hurtowni Sago Styl z Czańca, sklepowi pszczelarskiemu Miód i Lawenda, oraz firmie Sużyw – Salon Kawy i Wina w Kętach.

Puchary oraz nagrody główne dla zwycięzców zostały ufundowane przez Burmistrza Gminy Kęty, pana Marcina Śliwę. Wręczenia nagród podczas oficjalnego zakończenia turnieju dokonali pan Rafał Ficoń, Zastępca Burmistrza, oraz pani Sylwia Brzozowicz, Dyrektor Domu Kultury w Kętach, goszczącego nas przez cały weekend. Ich obecność była miłym akcentem podsumowującym wydarzenie i wyrazem wsparcia dla lokalnych inicjatyw.

Emocje już opadły, litery wróciły do woreczków, a plansze do pudełek — ale wspomnienia zostaną z nami na długo. Dziękujemy wszystkim za obecność, uśmiechy i wspaniałą rywalizację. Do zobaczenia za rok — w Kętach znów będzie się układać!
relacja: Mariusz Wrześniewski

Czołówka rankingu

1. Dominik Urbacki  186.56
2. Michał Alabrudziński  183.36
3. Miłosz Wrzałek  175.77

Grand Prix 2025

Klasyfikacja Złota
1. Michał Alabrudziński65
2. Dominik Urbacki63
3. Miłosz Wrzałek51
  
Klasyfikacja Srebrna
1. Jakub Błażejewski24
2. Mariusz Orzeł21
3. Izabela Chmielewska20
  
SCRABBLE® jest zastrzeżonym znakiem towarowym J.W. Spears & Sons    |     © Prawa autorskie